Pamiętam ten dzień. Pomogłam wnieść Ci zapakowane rzeczy na pierwsze piętro Twojego biura. Kiedy myślałam, że już wszystko jest rozpakowane z wielką czułością położyłeś kolejny kaktus na parapecie. To dziwne – pomyślałam patrząc na tą kolekcje. Jeszcze nie wiedziałam jak cenną lekcje przyniósł ten dzień. ———- Lubię rośliny doniczkowe. Nie zawsze mam do nich tyle…
Bluszcz
„ -Violette, bluszcz dławi drzewa, pamiętaj zawsze, żeby go przycinać. Zawsze. Jak tylko myśli zawiodą cię w mrok, weź sekator i tnij te swoje nieszczęścia” „Życie Violette” „Perrin Valerie Zanim okazało się, że w psychologii już ten termin istnieje moje myśli były bardzo blisko tego tematu. Ludzie często odbierają mnie jako osobę otwartą na innych,…
Ważka
Usłyszałam ostatnio słowa, które przyjęłam. Zachęciły mnie, dlatego pragnę się nimi podzielić. Pewna kobieta, też Anna powiedziała do mnie: „Jesteś barwna jak ważka, delikatna – ale też i szybka. Lecisz blisko wody i pomimo zawieszonych pajęczych sieci – nie zatrzymują Cię one. Rozrywasz je swoim lotem.” Zachęcające! Prawda? P.S Przyjaciel uzmysłowił mi także, że ważki…
Zaopatrzenie
Żelki
Poprzedni wpis o żonie Lota zapoczątkował we mnie rozmyślania na temat KIERUNKU. Zaczęłam myśleć bardziej o tym, w jaki sposób świadomie podążać za tym, co dobre. Związane jest to z tym, że często utożsamiam się z żoną Lota, którą chwila zwątpienia wybija z właściwej ścieżki. Dziękuje Bogu, że nie zamieniam się w słup soli, a…
Żona Lota
Obejrzałam się podobno z ciekawości. Ale prócz ciekawości mogłam mieć inne powody. Obejrzałam się z żalu za miską ze srebra.Przez nieuwagę – wiążąc rzemyk u sandała.Aby nie patrzeć dłużej w sprawiedliwy kark męża mojego, Lota. Z nagłej pewności, że gdybym umarła,nawet by nie przystanął. Z nieposłuszeństwa pokornych. W nadsłuchiwaniu pogoni. Tknięta ciszą, w nadziei, że…